Stajnia Zimna Woda

Maya

moja kochana Rosiczka jak ona tam wytrzyma bezemnie?! Very Happy

hehe Teraz juz nie ejstem anonimowa bo tylko ja ja tak nazywam... Embarassed

och och teraz sobieobejzalam te zdjecia i stwierdzilam ze nawet ne ma mowy o tym bym nie przyjechala do niej w 2006 wakacje Laughing

juz sie doczekac nie moge i chociaz jezdze troche w innych stajniach gdzie naewt moze i jest jakies tam bardziej samowola tzn ze dostajesz konia i sam nim sterujesz i bez zastempow i tak dalejk to jednak nic mi nie zastapi jazdy w Zimnej wodzie! poprostu nic! Wink

albo milego popoludnia w towarzystwie daizy ktora potrafi tak czlowieka zdolować ze... ale galopik na rRosie w terenie jest STRASZNIE przyjemny!!! Laughing

juz sie doczekać niemoge....

Justa

Nie rozumiem czemu się martwisz, niedługo będzie ujeżdżona wspaniała młodzież, a wśródniej Rekuć i Reszka ( jej źrebaki) . I tak to jest w stajni jedne odchodzą a drugie przychodzą i wtedy zdajemy sobie naprawdę sprawę z tego, że lubiliśmy jakiegos konia. Ja jak się dowiedziałam w Zimnej Wodzie, że nie ma Rosy to w pokoju płakałam z moją siostrą Zuzią ale to moja taka mała tajemnica. Nie smuć się, bo poznasz jeszcze wiele koni tak wspaniałych jak Rosa.

Kinga

Maja pisząc ten post nie wiedziała jeszcze że Rosy nie ma już u nas, ale nie martwcie się myślę, że nie jest jej źle. Wiecie,że była ona też moim ulubionym koniem zaraz po Sofii, wspaniały konik terenowy, no i mój "sportowy" rumak ( to jej zawdzięczam sukces w zawodach ujeżdżeniowych) charakterna ale bardzo kochana kobyłka. I chociaż też za nią tęsknię to żyję ze świadomością, że na pewno jest jej dobrze. Biega tylko po pastwiskach i będzie rodzić źrebaki i nikt nie będzie jej zmuszał do pracy. Myślę,że to dla niej najlepszy układ więć choć sama też czuję smutek jak o tym piszę myślę, że powinniśmy cieszyć się jej szczęściem. Zresztą niedaleko jej miejsca pobytu mamy swoich "szpiegów" więc może czasem będziemy mieli jakieś wieści a może i zdjęcia.
A przy okazji z naszej stajni odeszła także Sofia w jeszcze lepsze niż Rosa warunki i na pewno jest tam szczęśliwa. chociaż pewnie wszyscy się domyślacie ile mnie to kosztowało.
Ale głowy do góry jest przecież Reszka , Rekuć, Sofa i Szmer więc nasze miłości przetrwają!!!!!!!!!!!!

Maya

NIEMA ROSY?!?!?! BOŻE!!!!
Eh ten piekny, chociaz nie do konca doskonaly technicznie galop na Rosie... zachowam go sobie Wink

I dovbrze pani powiedziala "To maly, uparty lecz bardzo ambitny konik" i udalo mi sie na niej skoczyć w galopie Wink

... BUUUUU JAK MOZE JEJ NEI BYĆ?! maja kochana rosiczka....
A jak sie czuje Banicja i ulubienica naszego malego artysty ktory wlasnie wybyl na imprezke Wink

Wiesia vel Wespazja (nie pozwolil jej nazywac Wieśką bo powiedzial ze to do neij nei pasuje) a i ja musze przyznać ze ją bardzo lubie!
Juz nie mogę sie doczekać jak zobaczę Rekucia I Reszkę bo ejstem pewna że są tak samo łakome na marchewki, dzielne, kochane, fajne, śliczne i bajeranckie jak ich mama!
i mimo że nie ejstem jeszcze jeźdzcem naj to jednak strasznie strasznie rosę! hehe pani to wiedziala... no ale nie histeryzujmy....CHLIP... no... fajnie ze jestem na tym forum!
A czy Sofa to córeczka tegoroczna Sofii?
I jak tam plynie życia w stajni?
I życzę WSZYSTKIM Wesolego Noego Roku!!!
Chociaz jeszcze jutro i pojutrze bede tego życzyć!
Milej Nocy! Wink

Gość

Szmer to tegoroczny synek Sofii zresztą twój brat go rysował, a Sofa to jej prawie 3 letnia córeczka więc jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to w te wakacje będzie już chodziła. Na razie nosi tylko siodło i nienawidzi zapinania popręgu.

Kasia

Szkoda, że nie ma już Sofii i Rosy... Buuuuuu.. Sad

!! Ale cuż takie jest życie... Ciesze się, że Reszka jest już ujeżdżona noi Sofa już troche... Very Happy

!! Nie moge się doczekać kiedy zobacze wszystkie koniki i wsiąde na Reszke... Ale sądze, że nie tylko ja lecz wszysc koniarze z Zimnej Wody. Ja osobiście jak będe patrzeć na Reszke i Rekucia to zawsze bęnde sobie przypominała Roske..!! No i oczywiscie jak popatrze na sofe i szmera to Sofie!!

P.S Pozdrawiam wszystkich forumowiczów i życze szczęsliwego, wesołego i wymarzonego Nowego Roku Very Happy

!!

Maya

A ja stwierdzilam ze bylam egoistyczna! Wink

I dlatego mowię to copwoeiedziec powinnam wczoaj:
-Przyznaję ze to musialo być ciężkie dla pani rozstanie z Sofią... Ale "I chociaż też za nią tęsknię to żyję ze świadomością, że na pewno jest jej dobrze." Wink

Już sie pozioeralam bo "I tak to jest w stajni jedne odchodzą a drugie przychodzą i wtedy zdajemy sobie naprawdę sprawę z tego, że lubiliśmy jakiegos konia."
Pozdrawiam wszystkich! WSZYSTKICH ALE TO WSZYSTKICH!

urban

Szkoda, że nie ma już Rosy i Sofii =/... Co prawda na Sofii jeździłam tylko chyba raz [albo nawet i w ogóle na niej nie jeździłam - niestety skleroza (nie pamiętam)], ale Rosa jest moim najukochańszym konikiem [oczywiście poza Daisy!! he he =)]. Bardzo mi jest przykro, że już ich nie ma... A miałam taką nadzieję, że w wakacje znowu spotkam się z Rosą, a tu nici =( [No, ale naszczęście obydwie te kobyłki pozostawiły po sobie jakiś ślad!!Sofia-Szmera i Sofę, a Rosa- Reszka i Rekuć] =D =D...